Anioł struś
Zaktualizowano: 27 mar

Każda z powyższych rzeczy, osobno-- nie przedstawia nic interesującego. Kawałek drewna do kominka, długi gwóźdź, kulka z drewna, pakuły, 2 plastry czereśni ściętej ubiegłego roku... Jednak razem mogą stworzą coś naprawdę interesującego.

Gwóźdź wbiłam w drewno, młotkiem oczywiście. Na jego szczycie osadziłam kulkę drewna, którą kupiłam przez internet za 15 zł. Ta akurat miała wywierconą dziurę więc nie musiałam jej nawiercać.

2 plastry czereśni stworzyły skrzydła, 4 małe wkręty wystarczyły do ich przymocowania.
Włosy z pakuł u nasady głowy przykleiłam na klej wikol. Pakuły bardzo łatwo się układa i przycina. Są sztywne, można zrobić dowolną fryzurę nie będąc fryzjerem. Dlatego ja poszłam na łatwiznę i zrobiłam zwykły warkocz.

Nieużywane opaski na włosy trochę ubarwiły mono kolorystycznego anioła.

Czego się dowiedziałam:
1. Chciałabym mieć włosy z pakuł
2. Drewno czereśni jest bardzo twarde
3. Nie jestem mistrzem w rysowaniu oczu dlatego Anioł śpi/duma/rozmyśla...